Najpierw było pełno śmiechu.
Potem trochę pracy i nerwów.
W końcu ulga, że się udało.
Tak właśnie powstał tort na wieczór panieński, który roboczo nazwałam Tolek Banan. :)
Poniżej możecie oglądać hawajską odsłonę Tolka ;)
Tort przełożony został kremem śmietankowym i musem z truskawek. Mam nadzieję, że smakował i osłodził Misiunce nieco stresujący czas przed wielkim dniem.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz